Miejski portal informacyjny:
Piekary Śląskie

Piekary Śląskie/Bytom - burza 4.05.2016

To była prawdziwa bomba wodna. Modele numeryczne prognozowały silny opad konwekcyjny i tak też się stało. Około godziny 12.30 wyruszyłem na pogranicze Bytomia i Piekar Śląskich. Zaraz po przyjeździe na miejsce obserwacji, można było dostrzec-zwłaszcza od północy i od wschodu gwałtowny rozwój komórek burzowych. Krotko po 13.00 słychać było pierwsze pomruki oraz pojawiały się odlegle wyładowania doziemne. Cały północny horyzont był granatowy. Obserwację utrudniały co chwilę pojawiające się centralnie nade mną w różnym natężeniu opady deszczu. W okienku dostrzegłem zarys formującej się chmury szelfowej.Doskonale było widać jak zasysa fractusy. Z racji,że grzmiało coraz bliżej mnie, postanowiłem zejść z kopca. I tutaj popełniłem mały błąd, ponieważ do samochodu miałem około 200 metrów, byłem przekonany,że mam jeszcze trochę czasu na zbieranie materiału. Niestety, zafascynowany tym co się dzieje nie zdążyłem się ewakuować :) To co się stało przerosło moje oczekiwania. Pojawił się tak nawalny opad deszczu,że prowizoryczne zadaszenie na scenie, na której się skryłem nie wytrzymywało naporu wody i linki zaczęły pękać. Obawiałem się zwłaszcza o sprzęt. Spadł również centymetrowy grad. Uratował mnie samochód przypadkowej osoby, do którego się skryłem, a następnie zostałem podrzucony do swojego. Dalej intensywnie lało.Ulicami płynęły rzeki. Kilka razy miałem obawę czy dojadę do domu mijając auta na poboczu. Burza ta totalnie mnie pozytywnie zaskoczyła. Niestety- około 5km od miejsca, z którego robiłem materiał zginął mężczyzna przygnieciony przez zwały błota.